Jest taka buddyjska modlitwa. Jej ostatnie wersy brzmią, mniej więcej, tak: „za wszelkie momenty, kiedy krzywdzę siebie, za negowanie siebie, za wątpienie w siebie, bagatelizowanie…
Nawet po kilku latach ćwiczeń jogi, chociaż doskonale wiedziałam, że każdy z nas ma inne możliwości, zdarzało mi się przyglądać osobom ćwiczącym obok z ukłuciem…